Rozdział 9

Harry To koniec. To naprawdę koniec. Nikt już na mnie nie poluje. Właśnie parzyłem herbatę kiedy, do kuchni wszedła Gwen. Włosy miała upięte w niedbały kok, luźne ciuchy na sobie i wory pod oczami. - Dobrze się czujesz? - spytałem, nie pewnie do niej podchodząc. - Zależy jak na tą kwestie spojrzeć. - westchęła. - Znów zaczęłam coś do ciebie czuć oraz, zabiłam dziecko przez własną bezmyślność. Pójdziemy w pewne miejsce? ✳ ✳ ✳ Gwen Las. Stare miejsce spotkań, moje i Matta. - To tu się wszystko zaczęło. - wyszeptałam. - Ale jednego nie żałuje. Tych dni z tobą. Odwróciłam się w kierunku Harrego. - Wybaczysz mi? - Tu nie ma nic do wybaczania. Prędzej ja mogę, cię o to spytać. Wpadłam w jego silne ramiona. - Przepraszam. ✳ ✳ ✳ Gdy mój chłopak poszedł spać, zszedłam do salonu i ujrzałam w nim mojego brata. Siedział w fotelu, wpatrując się w ramkę ze zdjęciem. Podszedłam bliżej. Na fotografii było widać,jego i Vanessę. - Tęsknisz za nią? - wyszeptałam. Na dźwięk moj...