Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Rozdział 6

- Obrażenia są rozległe. Ledwo co słyszałem te słowa. - Pęknięte cztery żebra, złamane biodro, uraz kręgosłupa i poronienie. Przy ostatnich słowach poczułem się jakbym dostał w twarz. Co prawda było to dziecko mojej siostry ale i tak to mocno odczułem. Musiałem się oprzeć o ścianę żeby to przyswoić. Nagle ktoś we mnie wpadł. Przepraszam. - powiedział zmieszany i pognał dalej. Był to mąż mojej siostry. Poszedłem za nim i zobaczyłem widok ściskający dech w piersiach. Lisa leżąca nieprzytomna podpięta do różnych kabelków i walcząca o życie. Też tak kiedyś miałem. Tyle że przy mnie siedział wtedy Harry.                       ...

Rozdział 5

Potrząsnęłam głową z przerażeniem. Co ja narobiłam? Co ja najlepszego narobiłam? - Ale ja mam dla ciebie pewną propozycję - odparł mój oprawca. - Na legalu wyjdziesz ze szpitala i zabiorę cię ze sobą i dam spokój twojemu mężowi i młodej. Albo przekaże moim ludziom żeby skończyli z twoimi najbliższymi. W oczach stanęły mi łzy. To oczywiste na co się zdecydowałam.  - Idę z tobą - szepnęłam kładąc dłonie na brzuchu. - Grzeczna dziewczynka - powiedział i widząc w jakim jestem stanie uwolnił mnie i zaprowadził do auta. Chwilę później jego samochód mknął po ogarniętej nocą szosie.                                                                Część 7                          ...

Rozdział 4

Obraz
- Czy wszystko jest już gotowe? - spytałem osobę po drugiej stronie słuchawki. W tym samym momencie do mojego gabinetu weszła zapłakana Madeleine. Odłożyłem natychmiast słuchawkę i do niej podeszłem. - Co jest? - spytałem widząc w jakim jest stanie. Miała bladą twarz, podkrążone oczy i nieprzytomny wyraz oczu. - Cofnij to. - szepnęła. - Ale co? - spytałem lekko zdziwiony jej słowami. - Jeśli czyjakolwiek w tym wina to moja bo ja ją okłamałam - szepnęła. - Zostaw Harrego. Na dźwięk imienia mojego największego wroga natychmiast się wyprostowałem. - Na kolana - powiedziałem ostrym jak brzytwa głosem.                                                                                                     Część 6     ...

Już niedługo

nowy rozdział :3

Rozdział 3

Obraz
Obudziłam się z mocnym łomotaniem w głowie. Rozejrzałam się po pomieszczeniu.  Zasłony w kolorze kanarkowej żółci,białe ściany i...stojący na środku pokoju Dorian. Na jego widok krew napłynęła mi do policzków. Widząc to uśmiechnął się po czym podszedł do mnie i usiadł na skraju łóżka. Po chwili chwycił mnie za dłoń. - Wiem że to co stało się wczoraj wieczorem nie powinno mieć miejsca jednak...nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Ja... Nie zdołał dokończyć ponieważ wpiłam mu się w usta. Odwzajemnił pocałunek z wielką pasją. Niemal namaszczeniem. Przerwał tylko na chwilę żeby dokończyć zdanie. - ...Kocham cię od dawna. Jestem pewny tego uczucia. Jeśli coś mówił to go nie usłyszała. Przyciągnęłam go do siebie. I tak trwaliśmy i trwaliśmy.                                                            ...

Rozdział 2

Obraz
Ob kręciłam się nerwowo na fotelu kierowcy. Uśmiechnęłam się na widok przyczyny mojego strachu. Kot. Mały czarny kotek z białymi skarpetkami. Zapadłam się w fotelu w niewysłowionej uldze. Zjechałam na pobocze i przyjrzałam się dokładnie gazecie wertując ją dokładnie. Gdy myślałam że nic już nie znajdę gdy natknęłam się na interesujący kawałek tekstu. Siostra tragicznie zmarłej hiszpańskiej księżniczki w wywiadzie dla Spanish Times powiedziała co według niej może być przyczyną śmierci jej tragicznie zmarłej siostry: ,,Moja siostra na kilka minut przed odejściem rozmawiała ze mną na temat spraw sercowych. Była podekscytowana faktem że spodziewa się dziecka. Nie wiem co ją pchnęło do tak drastycznego kroku. Może mężczyzna z którym się umawiała i pokłóciła. Nie zdziwiłabym się gdyby znalazł sobie inną. Powalał urodą. A Harry..." Odłożyłam z impetem gazetę i chwilowo wpatrywałam się w jakiś punkt przede mną. Nie robiłam tego jednak długo bo mój telefon dał o sobie znać. Spojrzałam ...

Rozdział 1

Obraz
                                                            Część 1                                                              Harry Gdy otworzyłem oczy nie wiedziałem gdzie jestem . Rozejrzałem się powoli po pomieszczeniu. Kroplówka. Szwy. Tępy ból. Szpital. Chwilę potem zobaczyłem że na krześle tuż obok mojego łóżka śpiącą Lisę. Przyjrzałem jej się dokładnie. Miała blond włosy sięgające kawałek za ramiona z czarnymi pasemkami które obecnie miała potargane. Pomimo tego korzystnie okalały jej bladą twarz. Jej ramiona przykrywała zielono...

Prolog

Obraz
Właśnie usypiałam Lilianę kiedy otworzyły się z hukiem drzwi. - Lisa? - spytał Harry szeptem. Stał w przedpokoju po jego ramieniu spływała strużka krwi. Widząc to odłożyłam pospiesznie moją córeczkę do łożeczka. - O Boże. Harry!!! Co ci się stało? Jednak mój przyjaciel był za bardzo otępiały żeby odpowiedzieć. Tak więc posadziłam do na kanapie i poleciałam migiem po apteczkę. Zaczęłam tamować mu krew pospiesznymi ruchami i gdy mi się wreszcie udało zatrzymać krwawienie owinęłam mu rękę bandażem. Po chwili zaczął się osuwać na podłogę. Złapałam go szybko i wykręciłam alarmowy. Zaczęłam go cuciś wolną ręką ale nic to nie pomogło. Zaczęłam płakać.  I gdy już straciłam nadzieje otworzył na chwilę oczy i wyszeptał: Wrobili mnie.